Statystyki wypadków drogowych
Jak wyglądają statystyki wypadków drogowych i dane dotyczące sprawców? Ile wypadków drogowych powodują pijani kierowcy? Odnaleźliśmy dla was dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dotyczących wypadków drogowych z 2012 roku.
- W 2012 r. było 37.046 wszystkich wypadków z czego śmiertelnych 3.571.
- Najczęstszymi sprawcami byli mężczyźni (aż 74,6 proc.), a kobiety spowodowały 21 proc. wypadków (19,9 proc w 2011 roku, 18,6 proc. w 2010 roku), widać tutaj tendencję wzrostową, która prawdopodobnie wynika z tego, że coraz więcej kobiet posiada prawo jazdy. 10 lat temu kobiety za kółkiem stanowiły 30 proc. wszystkich kierowców, a obecnie już 40 proc.
- Sprawcami wypadków najczęściej pojawiają się kierowcy w wieku 25-39 lat. W 2012 r. byli oni sprawcami 10.192 wypadków.
Sprawą bardzo niepokojącą jest ilość wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. W roku 2011 sądy skazały 9.900 nietrzeźwych kierowców, a rok później znacznie więcej, bo aż 12.400 osób. Są również pozytywne wiadomości, ponieważ z danych MSW wynika, iż spada ilość zatrzymanych prowadzących pojazd po pijanemu.
- W latach 2010-2012 spadek zatrzymań z 73 tys. do 62 tys.
- Wypadki spowodowane przez nietrzeźwych spadła z 1016 do 805.
- Wypadków śmiertelnych spowodowanych przez pijanych było w 2010 roku 390, a w 2012 roku 360.
Jakieś światełko w tunelu jest, ale i tak dane te są zatrważające. Mówi sie dużo o zaostrzezniu kar za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, o obowiązkowych alkomatach, o zatrzymywaniu prawa jazdy na dłuższy okres, o wysokich grzywnach, zabieraniu samochodów, publikacji wizerunków pijanych kierowców w mediach.
Nie porusza się natomiast najważniejszej kwestii: przyzwolenia społecznego. Ile razy spotkaliście się z sytuacją, że znajomy, członek rodziny wsiadał do samochodu po spożyciu przysłowiowego "małego piwa" lub rano po całonocnej imprezie? Każdy zna przypadki prowadzenia samochodu po grillu na działce. Znacząca większość nie protestuje wsiadając do samochodu prowadzonego przez taką osobę, bo przecież to tylko dwie ulice stąd i to polnymi drogami. Naprawę tej sytuacji trzeba zacząć od siebie i stanowczo protestować w opisanych wyżej przypadkach. Wsadzanie ludzi do więzienia nic tu nie pomoże, bo zwykle siedzieć idze ktoś inny, a więc sprawa nas nie dotyczy. Do czasu...