Przesyłki sądowe będziemy odbierać w ... kiosku

Jako kancelaria adwokacka otrzymująca codziennie dużą ilość korespondencji sądowej wyrażamy zaniepokojenie informacją, która pojawiła się w czwartek, że przesyłki sądowe nie będą dostarczane przez Pocztę Polską tylko przez PGP, kolejna niespodzianka, która nie jest żartem... przesyłki sądowe będą teraz dostarczane za pośrednictwem ... kiosków Ruch. Ciekawe czy ktoś się nad tym zastanowił podejmując taką decyzję i wybierając najtańszą ofertę. Umowa została podpisana na 2 lata, a nowy dostawca naprędce stworzył sieć obejmującą 7 tys. placówek. Teraz przypadkowa osoba pracująca w kiosku, która kiedyś mogła mieć konflikt z prawem, być po wyroku itp. będzie mogła nas wylegitymować, będzie wiedzieć, że przyszła przesyłka z sądu, prokuratury, komornika itp. Z własnego doświadczenia wiemy, że sprzedawca w kiosku to najlepsza skrzynka przekaźnikowa na osiedlu i można się od niego dowiedzieć wszystkiego o sąsiadach. Już sobie wyobrażam, jak ktoś komuś powtarza: "a wie Pani, że do tej Kowalskiej to już trzeci list z sądu przychodzi? I komornik też do niej pisze..." Poza tym co będzie jeśli do kiosku przyjdą przesyłki sądowe, a w nocy ktoś okradnie kiosk i zabierze wezwania? Co jeśli przez to ucieknie termin i nie będzie już mozliwości złożenia odwołania! Jesteśmy zaniepokojeni tym faktem i obawiamy się, czy w takiej sytuacji poufność korespondencji pomiędzy kancelarią a sądami i innymi kancelariami adwokackimi. Czy uda się zapewnić tajemnicę adwokacką?